Lotnisko/samolot

Mia

Przyjechali wsiedli do samolotu,los sprawił że siedzieli na samym szarym końcu.

Miguel

Po chwili samolot wystartować a mi się zrobiło bardzo nie dobrze. Byłem biały jak papier. Trzymałem się mocno siedzenia.

Mia

-Miguel wszystko ok.? -Spytała,przytuliła się do niego.

Miguel

- Nigdy nie leciałem samolotem. Trochę się boję- powiedziałem i objąłem ją mocno.

Mia

-Nie bój się.-Cmoknęła go a jej ręka wylądowała na jego kolanie.

Miguel

- Mio nie tutaj. Wszyscy na nas patrzą- położyłem głowę na jej kolanach i usnąłem.

Mia

-To niechcący..-Powiedziała.Kilka godzin później,patrzyła w okno.

Miguel

Obudziłem się i spojrzałem na nią. Spojrzałem w okno.
- Ale piękny widok. Chyba niedługo będziemy na miejscu. Chciałbym być już w hotelu z Tobą- powiedziałem.
- Jesteś tego pewna?- spytałem.

Mia

Chwilę nie odzywała się,po chwili jednak odpowiedziała.-Tak,jestem pewna..-Wylądowali.

Miguel

Zabrał ich bagaże i wyszli z lotniska. Pojechali do hotelu samochodem który czekał na nich.