Stolik nr.1

Miguel

Przyszedłem i usiadłem przy stoiku. Zamówiłem sobie dużą kanapkę z szynką oraz sok pomarańczowy. Zacząłem jeść.

Mia

-Cześć

-Powiedziała i usiadła obok Miguela.

Miguel

- Hej, Mio. Jak Ci się spało?- spytałem i pocałowałem ją w policzek.

Mia

-Dobrze,bardzo dobrze.A tobie?

Miguel

- W miarę dobrze ale miałem straszny sen iż utknęliśmy na jakieś wyspie- powiedziałem.

Mia

-To tylko sen.-Nagle przyszedł jakiś chłopak z listem do Miguela.

Miguel

- Masz rację- powiedziałem.
- Dzięki- powiedziałem do chłopaka i otworzyłem kopertę.
- To niemożliwe. Mio daj mi swoją komórkę- powiedziałem.

Mia

Podała mu komórkę.
-Ale o co chodzi?!

Miguel

- To nic takiego. Nie denerwuj się- powiedziałem i zadzwoniłem.
- Na pewno. Dziękuję, proszę pana- oddałem komórkę Mii.
- Kochanie pamiętasz ten konkurs co nagrodą była wycieczka do Cancun- powiedziałem.

Mia

-Pamiętam,a co?

Miguel

- Wygraliśmy tą wycieczkę!- powiedziałem i zacząłem skakać z radości.

Mia

-Wygraliśmy?! -Zaczęłam krzyczeć z radości.-Miguel,jeszcze jedna sprawa.

Miguel

- Jaka sprawa, kochanie?- spytałem.

Mia

-Pierwsza to teraz jest szkoła wątpię że będziemy ją mogli opuścić,a druga..mówiłeś że zaczekasz z tym.. no wiesz.Jeśli chcesz to możemy już..